I nie jestem Twoją przewodniczką.
Jestem przestrzenią powrotu.
Jestem inicjacją.
Jestem światłem, które pomaga Ci zobaczyć siebie wyraźniej.

Nie obiecuję Ci uzdrowienia.
Obiecuję Ci prawdę — tę, której nie da się już dłużej odkładać.
A prawda, kiedy ją zobaczysz,
prowadzi Cię z powrotem do siebie.

Nie „naprawiam” kobiet.
Nie stawiam ich do pionu.
Ja otwieram dla nich miejsce, w którym mogą wreszcie poczuć:
„To jestem ja. To jest moje ciało. To jest mój głos.”

Pracuję przez ciało, oddech, podświadomość, obecność,
pamięć komórkową i ciszę,
bo to właśnie tam — nie w analizie —
zapisane są wszystkie historie, które chcą być domknięte.

Nie zabieram Cię w kosmiczne loty.
Nie uzależniam Cię od sesji.
Uczę Cię, jak zejść do własnego ciała,
do swojej decyzji, do własnego światła.

Znam życie w napięciu.
Znam życie w samotności.
Znam życie w niewyrażeniu.
I wiem, jak wygląda droga powrotu —
bo przeszłam ją wiele razy.

Dlatego tworzę przestrzenie,
w których możesz oddychać swoim rytmem,
uczyć się siebie,
i wracać do prawdy bez presji, bez wstydu, bez maski.

Nie tworzę „bezpiecznych” przestrzeni.
Tworzę prawdziwe przestrzenie.
Takie, w których wreszcie możesz być sobą —
całą sobą.

Jeśli to czujesz,
jeśli Twoje ciało mówi „tak” —
wchodzimy.